Makaroniki „brzoskwinie” z kremem bananowym na karmelu i czekoladzie

Banany, karmel i rum. To połączenie jest fantastyczne! Czekoladowy krem bananowy ma idealną konsystencję. Do tego jest wytrzymały, spokojnie zniesie kilka godzin w temperaturze pokojowej i zachowa przy tym wszystkie swoje cechy. Od jakiegoś czasu chciałam pomalować makaroniki barwnikami pudrowymi. Nareszcie nadszedł ten moment. Makaroniki „brzoskwinie” to idealny projekt do takich barwników. Do tego odrobina lukru królewskiego i listki bazylii. Każdy może je ozdobić w ten sposób, nie potrzeba do tego żadnych umiejętności.

Jeśli chcesz upiec makaroniki, zapraszam Cię do moich dwóch bardzo szczegółowych artykułów na ich temat. Makaroniki na bezie francuskiej i makaroniki na bezie włoskiej.

Krem bananowy na karmelu i czekoladzie

Składniki:

80 g cukru

20 ml wody

50 g śmietanki 33 – 36%

1 duży banan (około 80 g)

80 g gorzkiej czekolady (użyłam 65%)

20 g mlecznej czekolady

20 g masła

15 g rumu

Sposób przygotowania:

W jednym rondelku umieść śmietankę. Podgrzewaj ją na małej mocy. Wskazówka Ady: zawsze w tym samym momencie podgrzewam śmietankę i karmelizuję cukier. Wtedy mam pewność, że śmietanka będzie gorąca, kiedy dodam ją do karmelu.

W drugim rondelku umieść cukier i wodę. Na średniej mocy kuchenki przygotuj karmel. Zobaczysz, że karmel robiony metodą „mokrą” jest łatwiejszy w przygotowaniu od karmelu z samego cukru. Podgrzewaj wodę z cukrem, możesz mieszać drewnianą szpatułką. Karmel podgrzewaj do uzyskania jasnobrązowej barwy (około 165°C).

Zdejmij garnek z kuchenki. Dodaj śmietankę, mieszaj karmel rózgą. W ten sposób unikniesz powstawania grudek. Śmietankę dodawaj w bardzo małych ilościach, mieszaj intensywnie i dokładnie za każdym razem. Wskazówka Ady: 50 g śmietanki podzieliłam na 5 części. Dzięki temu karmel był gładki.

Całą miksturę zagotuj do 110°C. Będzie to trwało około dwie minuty. Następnie dodaj do karmelu rozgniecionego (lub zblendowanego) banana. Podgrzewaj do momentu zagotowania się. Zdejmij z kuchenki i dodaj masło. Wymieszaj.

Karmel wylej na posiekane czekolady. Odczekaj minutę. Następnie zblenduj do uzyskania gładkiej konsystencji. Na sam koniec dodaj rum. Wskazówka Ady: możesz użyć innego alkoholu, może to być koniak, brandy czy Amaretto.

Zabezpiecz folią na powierzchni i odstaw do lodówki na co najmniej 6 godzin.

Ozdabianie makaroników

Będziesz potrzebowała barwników pudrowych w co najmniej dwóch kolorach: żółtym i różowym. Wskazówka Ady: użyłam 4 kolorów, dodatkowo poza wyżej wymienionymi użyłam bordowego i błyszczącego różu.

Makaroniki dobierz w pary, połóż obok siebie. Malujesz jedną połówkę z każdej pary. Miękkim pędzelkiem nałóż różowy barwnik na 2/3 powierzchni makaronika, na pozostałą część żółty. Połącz kolory za sobą, w miejscu ich styku. W ten sposób przejście z jednego koloru do drugiego będzie płynne.

Lukrem królewskim namaluj lekko zaokrąglona linie na środku makaronika. Odłóż do zastygnięcia.

Składanie makaroników

Krem wyjmij godzinę przed użyciem z lodówki. Przemieszaj lub zblenduj. Umieść w rękawie cukierniczym z okrągłą końcówką o średnicy 8 – 10 mm.

Wyszprycuj krem na jednej połówce z pary. Zostaw 3 mm odstęp pomiędzy kremem a brzegiem makaronika. Weź drugą połówkę makaronika i połóż ją na połówce z kremem. Przyciśnij lekko i wyrównaj krem po bokach.

Jeśli chcesz ozdobić makaroniki listkami bazylii, zrób to przed ich podaniem. Listek wbij w krem.

Odstaw zabezpieczone makaroniki (ja chowam je do pojemnika plastikowego) do lodówki na co najmniej 12 godzin. W tym czasie makaroniki „dojrzewają”. Co oznacza, że krem nawilża ciasteczka. Dzięki temu są miękkie i delikatne.

Makaroniki możesz zamrozić, do miesiąca.

smacznego!

Polub mnie na Instagramie. Filmiki instruktażowe znajdziesz właśnie tam

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *