Kiedy robię to ciasto, cały dom pachnie pomarańczami. Jest tak pyszne, że je je nawet mój narzeczony, który nie jada cytrusów. Nie uwierzysz, ale to ciasto jest bezglutenowe. Jest lekko wilgotne i bardzo esencjonalne. Może być też warstwą do tortu bądź wkładką do monoporcji.
Najważniejsze na koniec – jest super proste w przygotowaniu. Bardzo zachęcam Cię do spróbowania.
Składniki:
375 gram pomarańczy razem ze skórką
6 jaj
150 g brązowego cukru
200 g maki migdałowej
50 g kakao
3,5 proszek do pieczenia
2,5 g sody oczyszczonej
Sposób przygotowania:
Dokładnie umyj pomarańcze. Następnie umieść je w rondelku z wodą. Woda zakrywa owoce. Gotuj pod przykryciem do miękkości. Następnie zostaw do wystudzenia.
Mąkę migdałową, kakao, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną wymieszaj w misce. Odstaw.
Pomarańcze, razem ze skórką, zblenduj. Wskazówka Ady: owoce mielę w Thermomixie, ale możesz to zrobić blenderem.
W czaszy miksera umieść jaja i cukier. Wymieszaj do połączenia. Dodaj zmielone pomarańcze. Wskazówka Ady: do mieszania tych składników używam końcówki do ubijania.
Do mikstury dodaj składniki suche. Wymieszaj do połączenia. Wskazówka Ady: do mieszania tej masy używam końcówki K.
Keksówkę o długości 26 – 28 cm wyłóż papierem do pieczenia. Wlej masę do keksówki. Wyrównaj górę szpatułką.
Piecz przez 60 minut w temperaturze 160°C. Przed wyjęciem upewnij się czy ciasto jest upieczone. Wbij patyczek w środek ciasta. Patyczek jest czysty? To znaczy, że ciasto jest gotowe.
Przechowuj do tygodnia w lodówce. Ciasto można także zamrozić.
Moje ciasto zostało oblane pomarańczową czekoladą z dodatkiem oleju. Wskazówka Ady: rozpuszczoną czekoladę z olejem umieściłam w worku cukierniczym. Tak najwygodniej oblewa się ciasto. Nadmiar czekolady, z góry, zebrałam szpatułką.
