Jesteś fanem cukierków "Śliwki Nałęczowskie"? Jeśli tak to te ptysie na pewno przypadną Tobie do gustu. Ptysie z kruszonką są chrupiące z zewnątrz i puste w środku. Chętniej trzymają formę półkuli od klasycznych ptysiów, dlatego prezentują się wspaniale. W środku krem czekoladowy, którego bazą jest krem patissiere. Śliwka jest niespodzianką w środku, jak i elementem ozdobnym.

Elementy deseru:
Czekoladowa kruszonka
Ciasto parzone
Krem czekoladowy
Śliwki w czekoladzie
Na dole strony znajdziesz cały przepis do wydruku.
Zanim przystąpisz do pieczenia, dokładnie przeczytaj przepis. Zobacz czy niektóre jego elementy nie powinny być przygotowane dzień wcześniej. Zakup wszystkie niezbędne produkty. Przygotuj składniki i przybory, tak żebyś podczas pieczenia miał wszystko pod ręką.

Czekoladowa kruszonka

Sposób przygotowania
!!! Przygotuj czekoladową kruszonkę dzień przed pozostałymi częściami deseru. Kruszonka musi spędzić kilka godzin w lodówce.
Wszystkie składniki umieść w czaszy miksera. Wymieszaj je mieszadłem do uzyskania jednolitej masy.

Połóż ciasto między dwie maty silikonowe, bądź, arkusze papieru do pieczenia. Rozwałkuj równomiernie na grubość około 2 mm (tak, żeby uzyskać efekt pokazany na środkowym zdjęciu).
Rozwałkowane ciasto połóż na desce (dzięki temu ciasto nie połamie się i nie popęka podczas chłodzenia).
Włóż do zamrażarki na kilka godzin, najlepiej na całą noc.

Ciasto parzone
(na 25 ptysiów, 30 g każdy)

Sposób przygotowania
W rondelku umieść: mleko, wodę, cukier, sól i masło. Używaj średniej mocy, aż do rozpuszczenia masła. Następnie zwiększ moc kuchenki i zagotuj.

Przesiej mąkę z kakao do miski, wymieszaj. Gotujące się mleko ściągnij z kuchenki, następnie dodaj mąkę z kakao. Wymieszaj rózgą składniki do uzyskania jednolitej masy i odstaw garnek na płytę (średnią moc). Nieustannie mieszaj ciasto szpatułką gdy się podgrzewa, aż do momentu powstania cienkiej warstwy z ciasta na dnie garnka. Gotowe ciasto powinno błyszczeć się i być sprężyste. Ten etap trwa około 2 minuty.

Przełóż gorące ciasto do czaszy miksera. Użyj końcówki „mieszadło” i włącz robot na średnie obroty. W ten sposób schładzasz ciasto. Jego temperatura powinna spaść do około 60°C. Dotknij misy, jeśli nie parzy, oznacza to, że przechodzisz śmiało do kolejnego etapu przygotowań.

Ustaw obroty miksera na średnie. Zacznij dodawać zblendowane jajka stopniowo. Na początek wlej połowę, poczekaj do całkowitego połączenia. Następnie wlej połowę z pozostałej części. Od tego momentu włącz swoją czujność!!! Dodawaj jajka małymi partiami i sprawdzaj konsystencję ciasta. Unieś mieszadło do góry, ciasto jest gotowe jeśli opada na dno misy swobodnym, nieprzerwanym strumieniem, jednocześnie nie łącząc się z masą w misie. Ciasto, które pozostanie na końcówce miksera powinno przypominać swoim kształtem literę „V”.

Ciasto podziel na 2 porcje. Pierwszą część przełóż do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką. Następnie połóż worek na blacie, rozciągnij ciasto na całą jego powierzchnię (w ten sposób odpowietrzasz ciasto). Skrobką przesuwaj ciasto z końca rękawa do jego początku.
Wyszprycuj ciasto na blachę wyłożoną perforowaną matą do pieczenia (bądź papierem do pieczenia). Jeśli nie masz maty z narysowanymi kółkami, weź okrągłą foremkę o średnicy 3 cm. Górę foremki umieść w mące i odciskaj jej ślady na macie/papierze do pieczenia. Dzięki temu ptysie będą podobnej wielkości.
!!! Szprycuj ptysie ręką ustawioną prostopadle do blaszki.
Kiedy skończysz szprycować ptysie z pierwszej porcji ciasta, zrób dokładnie to samo z drugą.

Oprósz ptysie cukrem pudrem (używam do tego sitka).
Wyjmij kruszonkę, przygotowaną dzień wcześniej z zamrażarki. Odklej placek ciasta od obu mat/arkuszy. Pozostaw na jednej macie/arkuszu. Ważne jest to, aby pozostawić deskę pod ciastem, dzięki temu, będzie ono chłodne przez dłuższy czas.
Dobierz okrągłą foremkę „pod” wielkość swoich ptysiów (Ja używam foremki o średnicy 3 cm).
Wykrój tyle kółek ile zrobiłeś ptysiów. Jeśli ciasto łamie się przy wykrajaniu, odczekaj minutę, pozwalając mu odrobinę się ocieplić.
Na każdego ptysia połóż jedno kółko kruszonki. Lekko przyciśnij.
Ptysie piecz w piekarniku nagrzanym do 190°C przez 5 minut, następnie zmniejsz temperaturę do 160°C i piecz kolejne 45-50 minut.


Krem czekoladowy

Sposób przygotowania
Umieść mleko w rondelku. Zagotuj.
W międzyczasie w niewielkiej misce umieść: jajka, żółtka, cukier oraz skrobię. Dokładnie wymieszaj rózgą.
!!! Pamiętaj, że masa musi być jednolita, jeśli na tym etapie zostaną w niej grudki, będą one wyczuwalne także później.

Następnie wlej część gotującego się mleka do jajecznej mikstury, nieustannie mieszaj rózgą. W ten sposób hartujesz jajka, unikniesz dzięki temu zrobienia jajecznicy. Wlej resztę mleka, wymieszaj dokładnie.
Wlej masę ponownie do garnka. Nieustannie i energicznie mieszaj, podgrzewaj wszystko na średniej mocy. Uważaj, aby krem nie przegrzał się na dnie garnka. Podgrzewaj do uzyskania 82°C. Na początku gotowania krem bardzo zgęstnieje, co nie oznacza że jest gotowy, następnie jego struktura się rozluźni. Gotowy krem ma konsystencję ugotowanego budyniu.

Wylej masę na posiekaną czekoladę i masło, odczekaj 2 minuty. Zblenduj wszystko do uzyskania jednolitego kremu.
Przełóż do pojemnika, zabezpiecz folią spożywczą (w kontakcie, czyli połóż folię na kremie, w ten sposób zapobiegniesz powstaniu tak zwanej "skórki"). Odstaw do ostudzenia. Krem można przechowywać w lodówce do 48 godzin. Lekko ubij przed użyciem. Przełóż do rękawa cukierniczego z okrągłą końcówką.

Śliwki w czekoladzie
Przygotuj 200 g rozpuszczonej czekolady (użyłam 70%), dodaj 20 g oleju rzepakowego i dokładnie wymieszaj. Śliwki nabite na wykałaczkę zanurzaj w czekoladzie, pozwól nadmiarowi czekolady spłynąć. Odłóż śliwki na kratkę, wstaw do lodówki na 30 minut. Wyjmij z lodówki i podważ śliwki metalową szpatułką, tak żeby oderwać je od kratki.

Sposób składania
Wykrój otwór w spodzie ptysia wielkości śliwki w czekoladzie.
Wyszprycuj ptysia kremem do połowy, włóż śliwkę, po czym wypełnij kremem do pełna. Zamknij ptysia wyciętą częścią. Na górze ptysia umieść trochę roztopionej czekolady i przyklej na nią śliwkę.
SMACZNEGO!