Makaroniki „kurczaki” z kremem Pina colada (ananas + Malibu)

Czy są tu jacyś fani Pina colady? Mam nadzieję, że tak i że świąteczne makaroniki „kurczaki” przypadną Wam do gustu. Kurczaki wypełnione są kremem Pina kolada, na puree ananasowym, z białą czekoladą i Malibu.

Jeśli chcesz upiec makaroniki, zapraszam Cię do moich dwóch bardzo szczegółowych artykułów na ich temat. Makaroniki na bezie francuskiej i makaroniki na bezie włoskiej.

Krem czekoladowy Pina kolada

Składniki:

170 g puree z ananasa

5 g syropu glukozowego

100 g białej czekolady 33%

20 g masła kakaowego

20 g śmietanki kokosowej

5 g masła

10 g Malibu

Sposób przygotowania:

Przygotuj puree anansowe. Zamrożone kawałki ananasa zmiel blenderem. Wskazówka Ady: puree zawsze przygotowuje w Thermomixie.

Następnie zmielonego ananasa umieść w rondelku. Zagotuj. Aby pozbyć się włókien, przetrzyj puree przez sitko.

Umieść puree w rondelku i podgrzewaj, mieszając. Podgrzewaj do momentu, aż ilość puree zredukuje się o połowę. Dodaj syrop glukozowy i śmietankę kokosową.

Zdejmij z kuchenki i odstaw do wystudzenia. Kiedy temperatura spadnie poniżej 80°C wylej na posiekaną czekoladę z masłem kakaowym. Odczekaj minutę. Następnie zblenduj do uzyskania gładkiej konsystencji.

Dodaj masło. Zblenduj ponownie. Na koniec dodaj Malibu i zmiksuj. Zabezpiecz folią na powierzchni i odstaw do lodówki na co najmniej 6 godzin.

Ozdoby z czekolady

Do wykonania ozdób użyłam malinowej czekolady Valhrona i zwykłej białej czekolady, zabarwionej na żółto.

Aby ozdoby z czekolady były trwałe i błyszczące, czekolada musi być zatemperowana. Przy małej ilości czekolady (do 100 gram) staram się rozpuścić ją w taki sposób żeby jej nie roztemperować. Co to oznacza?

Czekolada ze sklepu jest zatemperowana. Więc jeśli podgrzejesz ją w taki sposób, aby nie przekroczyć temperatury 32°C, to czekolada zachowa pożądane właściwości.

Jak to zrobić?

Pokrój czekoladę na drobne części. Przełóż do niewielkiego pojemnika. Umieść w mikrofalówce. Włącz na 5 sekund, wyjmij pojemnik i zamieszaj czekoladę. Powtarzaj sekwencję do momentu aż czekolada będzie płynna.

Jeśli chcesz zatemperować czekoladę, koniecznie przeczytaj mój artykuł na ten temat.

Przygotuj dwa 20 cm kawałki foli rantowej. Przyklej folię taśmą do blatu. Teraz masz pewność, że nie poruszy się podczas pracy.

Czekoladę przelej do rękawa cukierniczego. Odetnij końcówkę, tak żeby powstał bardzo mały otwór.

Czekoladę szprycuj na folię, formułując kształt skrzydeł. Pamiętaj, że skrzydła muszą mieć dwie orientacje – prawą i lewą.

Na drugiej folii narysuj kształt grzebieni.

Ozdoby pozostaw do stężenia. Możesz je umieścić w lodówce na 30 minut.

Lukrem królewskim namalowałam oczy i dzióbek.

Składanie makaroników

Wypieczone makaroniki przygotuj do przełożenia kremem. Dobierz je w pary, połóż obok siebie.

Przed użycie przemieszaj lub zblenduj krem. Umieść w rękawie cukierniczym z okrągłą końcówką o średnicy 8 mm.

Wyszprycuj krem na jednej połówce z pary. Zostaw 3 mm odstęp pomiędzy kremem a brzegiem makaronika. Weź drugą połówkę makaronika i połóż ją na połówce z kremem. Przyciśnij lekko i wyrównaj krem po bokach. Włóż ozdobę czekoladową po bokach i na górze makaronika, wbij je w krem.

Odstaw zabezpieczone makaroniki (ja chowam je do pojemnika plastikowego) do lodówki na co najmniej 12 godzin. W tym czasie makaroniki „dojrzewają”. Co oznacza, że krem nawilża ciasteczka. Dzięki temu są miękkie i delikatne.

Makaroniki możesz zamrozić, do miesiąca.

smacznego!

Polub mnie na Instagramie. Filmiki instruktażowe znajdziesz właśnie tam.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *